Poradnictwo Rodzinne przy Jasnej Górze

Sytuacja prawna rodziców po poronieniu

Sytuacja prawna rodziców po poronieniu

 

W szpitalu

  1. Masz prawo prosić o wydanie szczątków kosmówki bez względu na tydzień zakończenia ciąży, w celu badania genetycznego płci (we wczesnych tygodniach ciąży badana jest kosmówka, gdyż znajdują się w niej komórki dziecka). Niestety rodzice ponoszą koszty badania genetycznego w wysokości 300 zł, a nie szpital.
  2. Wynik badania genetycznego płci dziecka (badanie trwa zazwyczaj 2, 3 dni) przedstawia się w szpitalu, który na tej podstawie powinien wystawić Kartę Martwego Urodzenia Dziecka. Rodzice nadają imię dziecku.

W Urzędzie Stanu Cywilnego

  1. W tym samym dniu, w którym szpital wydał  Kartę Martwego Urodzenia Dziecka Urząd Stanu Cywilnego na jej podstawie dokonuje  rejestracji urodzenia dziecka bez względu na tydzień zakończenia ciąży. USC wystawia Akt Urodzenia dziecka z adnotacją, że urodziło się martwo.

U księdza w celu pochówku

  1. Masz prawo do pochowania dziecka (jego ciała czy szczątków) bez względu na tydzień zakończenia ciąży. U księdza składa się Akt Urodzenia z adnotacją o martwym urodzeniu.

W ZUSie

  1. Masz prawo do uzyskania zasiłku pogrzebowego bez względu na tydzień zakończenia ciąży. W ZUS-ie należy przedstawić dokumenty potwierdzające poniesienie kosztów pochówku (np. faktury za trumnę, urnę lub usługi pogrzebowe na cmentarzu), Akt Urodzenia z adnotacją o martwym urodzeniu oraz dokument potwierdzający prawo do świadczeń (np. zaświadczenie od pracodawcy o podleganiu ubezpieczeniom społecznym) oraz uzyskać odszkodowanie z ubezpieczenia indywidualnego lub grupowego (PZU itp.).

U pracodawcy

  1. Masz prawo do urlopu macierzyńskiego i (lub) zasiłku macierzyńskiego bez względu na tydzień zakończenia ciąży, o ile zarejestrujesz dziecko w USC. Prawo to przysługuje w zależności od nawiązanych stosunków pracy lub podlegania właściwym ubezpieczeniom z innego tytułu. W przypadku urodzenia martwego dziecka kobieta ma prawo do 8 tygodni urlopu licząc od dnia porodu (56 dni). W tym celu należy przedstawić pracodawcy Akt Urodzenia z adnotacją o martwym urodzeniu i złożyć wniosek do pracodawcy o wyrażenie zgody na udzielenie urlopu macierzyńskiego w wymiarze 56 dni.

Więcej informacji na stronie internetowej http://www.poronienie.pl

 

Utrudnienia i wymagania stawiane przez szpitale

Prawo nie uzależnia możliwości zarejestrowania urodzenia dziecka od czasu trwania ciąży. Co więcej, nie zwalnia szpitali z obowiązku wystawienia dokumentów do tego służących nawet w przypadku wczesnych ciąż. Jednak przepisy w żaden sposób nie określają także metod właściwych do zastosowania w celu uzupełnienia ich o płeć dziecka, choć wiadomo, że na wczesnym etapie nie ma możliwości określenia jej bez dodatkowych badań genetycznych, zaś bez niej nie można skutecznie dokonać rejestracji.

Wiedząc o tej luce prawnej, pod wpływem skarg rodziców oraz działań samego Stowarzyszenia, przez pewien czas Ministerstwo Zdrowia przychylało się do stosowania metody nazywanej uprawdopodobnieniem płci, a Ministerstwo Sprawiedliwości wydało wspierającą tę praktykę opinię, że nie wyczerpywałaby ona znamion poświadczenia nieprawdy (oskarżenie o takie przestępstwo było głównym powodem obaw lekarzy).

Potem oba Ministerstwa wycofały się z popierania metody uprawdopodobnienia i jej nie zalecały. W zamian najpierw rozpoczęto wydawanie wytycznych i interpretacji sugerujących jako konieczne i znajdujące jednoznaczne uzasadnienie w obowiązującym stanie prawnym: – wykonanie badań genetycznych oznaczających płeć, – zlecenie ich przez rodziców we własnym zakresie, – poniesienie kosztów związanych z ich wykonaniem przez samych rodziców, – stwierdzenie obecności tkanek płodu w materiale wysłanym do badania histopatologicznego.

Następnie zmieniono przepisy tak, by swoim brzmieniem rzeczywiście wprost już uzależniały wydanie dokumentów służących rejestracji (więc także możliwość skorzystania z wszystkich praw w praktyce) od określenia płci, nadal jednak nie zobowiązując szpitali do zachowywania szczątek przez określony czas gwarantujący rodzicom zdobycie na spokojnie pełnego rozeznania w temacie i podjęcie w pełni świadomej decyzji zarówno w kwestii badania genetycznego płci, rejestracji, jak i pochówku. Nowelizacje przepisów nadal nie zawierają zapisów, które prawo do rejestracji dziecka uzależniałyby od stwierdzenia obecności tkanek płodu w materiale wysłanym do badania histopatologicznego. Stawianie takiego warunku rodzicom jest zatem nadal wyłącznie nieuzasadnioną interpretacją bez podstawy prawnej, tym bardziej, że szczątki płodu na ogół nie są przekazywane do tego badania. Zdarza się tak nawet wtedy, gdy ich istnienie było niezaprzeczalnie stwierdzone np. w kontrolnym badaniu USG przed zabiegiem abrazji (łyżeczkowania).

Problem zatem leży w tym, że zręcznie stworzono pozory, w których rodzice – mimo swoich uprawnień – nadal są skazywani w ogromnej mierze wyłącznie na dobrą wolę personelu medycznego w danym szpitalu. W wielu nadal ich prawa są nagminnie łamane poprzez: – brak informacji, wybiórczą lub nieprawdziwą informację; – informowanie w chwili szoku; – wywieranie psychologicznej presji na kobiety będące pod wpływem strachu i uzależnienia od personelu przed lub w trakcie zabiegu; – podsuwanie do podpisania decydujących oświadczeń tuż przed lub w trakcie zabiegu; – szybkie wykorzystywanie oświadczeń z rezygnacjami z korzystania ze swoich praw, a podpisywanych pod presją lub wskutek przekłamań w informowaniu, jaka będzie ich waga praktyczna; – całkowitą jednostronną kontrolę szpitala dotyczącą losów konkretnych elementów materiału poporonieniowego umożliwiającego wykonanie niezbędnych badań; – nienależytą staranność personelu w unikaniu utraty szczątek przez kobietę w trakcie ronienia przez zabiegiem (np. w toalecie) lub świadome prowokowanie tego typu sytuacji oraz traktowanie ich przez szpital jako alibii zapewniającego całkowity brak konsekwencji; – możliwość celowego manipulowania fizyczną utratą szczątek przy jednoczesnym braku obowiązku zapobiegania ich utracie od chwili przyjęcia pacjentki; – kombinacje wymienionych nadużyć.

W takiej sytuacji we wczesnych ciążach niejednokrotnie żadne z przysługujących praw nie jest zagwarantowane do zrealizowania tylko dlatego, że zaprzepaszczone zostają szczątki umożliwiające wykonanie koniecznych badań, rejestrację oraz (lub) pochówek.

Ponadto przepisy nie precyzują, jakimi możliwymi metodami szpitale mają obowiązek na swój koszt określać płeć dla potrzeb rejestracji urodzeń. W praktyce koszty badań genetycznych płci nadal są przerzucane na rodziców, ponieważ szpitale odmawiają wykonywania ich we własnym zakresie, powołując się na to, że badania te nie są świadczeniami zdrowotnymi i nie są refundowane przez NFZ. W rezultacie, aby skorzystać z tych samych ustawowych praw, jakie teoretycznie mają wszyscy rodzice niezależnie od tygodnia zakończenia ciąży, niektórzy z nich muszą w rzeczywistości dodatkowo płacić, wbrew konstytucyjnym zasadom równości.